Solo Exhibition
Galeria Kolekcjoner
Kraków, Poland

14 April to 5 May 2023


PL ENG

Nocne zwierzęta

Na sali wreszcie zrobiło się ciemno. Szmery na widowni ucichły. Przez dłuższy moment mrok był jedynym ich doświadczeniem. Niezbędny, aby wzrok wyciszył się i przyzwyczaił do braku światła.

Jak w świecie przyszłości ...tuż przed twarzami siedzących w miękkich fotelach widzów znienacka zaczęły pokazywać się niewielkie obrazy...wyglądały trochę jak hologram.. niewyraźnie, powoli, rysowały się świetliste smugi barwnych kształtów. Różne sylwety jawiły się niespiesznie a mózg przetwarzał je z wolna, próbując dopasować to co widzi oko, do znanego już przedmiotu... Czasem się to udawało, a czasem jednak wyobraźnia zawodziła. Zwłaszcza w tych momentach kiedy ciemne miejsca obrazów zlewały się z otoczeniem. I właśnie wtedy głowa zmuszona była pracować najintensywniej starając się odgadnąć ich treść. A opowieść była złożona.. i wcale niejednoznaczna, bo Piękny Chłopiec, wyglądający tak niewinnie lub nawet będący niewinny, stał się uczestnikiem tak złożonej historii, w którą na końcu sam nie mógł uwierzyć.. lecz nosił jej piętno na swym ciele i w środku siebie. Ciekawe co by powiedziała o tym zdarzeniu para igrająca z ogniem na skraju wsi? I było tak spokojnie, choć może na pozór bo w czeluści głębokiej nocy, nagle pojawiła się dziewczyna z pochodnią, której miękkie, ciepłe światło spowijało jej nagie ciało, lecz nie sposób było wyłowić najmniejszego zarysu jej twarzy. Kim była i skąd się tu wzięła? Czy ma związek z młodym rybakiem brodzącym w czarnych, nocnych wodach, których pluszczący odgłos zwabił w pobliże wielką ropuchę. Nie była zwykłą ropuchą... jej królewski wygląd budził szacunek, a gdy na nią patrzył słyszał co do niego mówiła, nawet nie otwierając ropuszych ust... lecz wymowność jej wyrazu sprawiała, że słowa te zapadały w jego pamięć na zawsze. Na szczęście po chwili znalazł się przewodnik, który poprowadził go w zupełnie innym kierunku. Kurtyna.

I znów powraca światło w teatrze naszej wyobraźni więc możemy zacząć opowiadać historie na nowo. I gdy za dnia zobaczymy wszystkie elementy tej układanki, to nagle okaże się, że każdy z nas mam jakąś mroczną tajemnicę, którą być może odnajdzie na płótnach obrazów. A może będą to tylko skrawki tych historii lub nawet ich słabe cienie, bo w ciągu życia zdarzenia te ewoluują w nas lub nawet się zatarły. Lecz pozostawiły w nas jakąś emocję zakotwiczoną w komórkach naszego ciała. Od najmłodszych lat lubimy te momenty, gdy wystawiamy się na próbę, gdy sprawdzamy jak mocno czujemy . Bojąc się oswajamy demony. Dyskomfort daje komfort, kiedy go okiełznasz. Poznajemy siebie przez bodźcowanie się. Uznając pewne fakty - uzdrawiamy się. Zdarzenia wciąż w nas pracują jeśli tylko otworzymy się na ten proces.

Malarstwo Julii Medyńskiej porusza najgłębsze obszary czucia. Jak detektor wykrywa i wydobywa na powierzchnię to, o czym chcieliśmy zapomnieć. Lecz na straży stoi tu zawsze nasze własne odczuwanie i pozwolisz sobie tylko na tyle, ile będziesz chciał. Bo Twoja historia może wcale nie jest przejmująca. W niedopowiedzeniach jest miejsce na twoją wyobraźnię. W braku koloru - wstaw swój kolor. W brak kształtu wszczep swój kształt. Twórz, podmieniaj kolejność, zmieniaj ważność, wielkość i znaczenie. To puzzle twojej układanki. I to ty jesteś jej reżyserem i sam wybierasz aktorów, scenerię i budujesz fabułę. Wejdź w rolę.

Kurator: Ewa Kawałko

Nocne stworzenia mają na ogół dobrze rozwinięte zmysły słuchu, węchu i specjalnie przystosowany wzrok. Niektóre, takie jak koty i fretki, mają oczy, które mogą przystosować się zarówno do słabego, jak i mocnego, dziennego oświetlenia. Dobór naturalny sprawił, że niektóre zwierzęta wyspecjalizowały się w nocnym przeżyciu na poziomie sensorycznym i behawioralnym, więc nie mogą się dobrze rozwijać w jasno oświetlonym środowisku.

Historie, które dzieją się nocą:
Na obrazach widzimy rzeczywiste zwierzęta (żaby, pancerniki, szczury) oraz ludzi aktywnych nocą. Nocna aktywność pozwala na inne, skryte zachowanie, ale widz nieznający tych cech, może się ich domyślać lub sam je nadać. Często zwierzęta używają kamuflażu by zintegrować się z otoczeniem. Jest to forma ukrywania się w celu skuteczniejszego żerowania i działania innego, niż za dnia a to wszystko w celu przetrwania gatunku. Kto jest myśliwym, a kto ofiarą? Jaka jest tajemnica, która jest ukrywana? Jakie pułapki czają się na potencjalne ofiary, które o tej porze staja się mniej czujne?

Nie ma jednej odpowiedzi na narracje rozgrywające się na obrazach. Owiane są mrokiem tajemnicy. Zwłaszcza, że niektóre zwierzęta w historii malarstwa mają nadane określone, alegoryczne znaczenie. W ten sposób artysta naprowadzał widza na trop, którym powinien się kierować, aby zrozumieć przekaz zawarty pod ich postaciami.

Czy tym razem zdołamy odgadnąć zamysł artystki, która lubi posługiwać się metaforą, czy zbudujemy tę fabułę sami na podstawie własnych wyobrażeń – to nie ma znaczenia. Historie te się przeplatają, więc możemy znaleźć wspólny mianownik.